![]() |
Bertrand Russell
|
"Arkadia" Lauren GroffRok 1973, banda hipisów od pięciu lat ma spory teren ze zrujnowanymi budynkami, zamierzają tam zbudować swoją Arkadię i żyć szczęśliwie, odrzucając cały materializm świata. Na razie mieszkają w busach i barakach. Oglądamy to z perspektywy pięcioletniego Lutka, pierwszego arkadyjskiego dziecka, który innego świata nie zna i niczemu się nie dziwi. Absorbuje go jedynie smutek jego matki; próbuje jej pomóc, odmawiając mówienia, zainspirowany baśnią Andersena o braciach przemienionych w łabędzie. To opowieść hipnotyzująca od pierwszej strony. Groff potrafi znakomicie odmalować cały ten skomplikowany świat. Wiemy przecież, że stworzenie komuny idealnej nie jest możliwe (choć jednocześnie kibicujemy bohaterom, chcemy, żeby im się powiodło), widzimy problemy materialne i zdrowotne - społeczność nie potrafi na przykład wesprzeć Hanny z depresją, zarzucając jej tylko, że ma zły wpływ na pozostałych.W drugiej części Lutek jest czternastolatkiem, zaś w Arkadii pojawiają się tłumy nowych, zwabionych marzeniami o lepszym świecie. Jak stara społeczność to udźwignie? W odległym tle polityka Reagana. A sam młody bohater nigdy nie był poza Arkadią, kompletnie nie zna zewnętrznego świata, to przerażające i fascynujące zarazem. Ta książka jest nieco mniej wyszukana stylistycznie od późniejszej "Fatum i furii" lecz absolutnie przez to nie gorsza. Groff ma niezwykły talent docierania do samego sedna w paru słowach, opisywania złożonego świata bez uproszczeń, lecz wciągająco i poruszająco. To niezwykle piękna, przejmująco smutna, boleśnie prawdziwa opowieść o przemijaniu; o niemożliwych, idealistycznych próbach stworzenia doskonałego świata; o młodości i starości, chorobie, odchodzeniu, ostatecznych wyborach życiowych, godzeniu się na niedoskonałość, akceptowaniu cierpienia. Autorka niczego nie upiększa, nie przemilcza, nie oszczędza swoim bohaterom, jest bezpośrednia, niemal brutalna, i niezmiernie w tym prawdziwa. Bardzo jestem ciekawa, co jeszcze napisze. "Poruszają go ludzie jak cienie ukryci w tych historiach, robotnicy zmęczeni po dniu pracy, zbierający się wieczorami przed ogniem dającym pocieszenie, gdy krowy wydojone, kury śpią, dzieci uśpione kołysaniem, stare kości słuchaczy w końcu mogą odpocząć w fotelach. Świat wtedy był równie przerażający jak teraz, z naszymi koszmarami o bombach, chorobach i wojnie technologicznej. Wszystko miało zdolność wzbudzania strachu: gwóźdź upuszczony w stóg siana, wilki krążące na skraju lasu, nowe dziecko w zmęczonym łonie. Jego serce w owładniętym nocą domu rodziców reaguje na tych ludzi z dawno-dawno-temu, anonimowych w cieniu, na wiarę, jakiej potrzebowali, aby zjednoczyć się, odpoczywać i słuchać pośród straszliwości, cierpliwie wyczekując tego, co potem, szczęśliwego czy nie."
2020-10-02 13:27:30
Komentuj (0)
![]() |
Jak żyć? Żyć czy mieć? Motto na całe życie O feminizmie RSS
Teklak Lumpiata Towary Mieszane Kaczka Nie tylko Musierowicz Supermarket Matka Sanepid Z piekła rodem Daisy Batumi Zuzanka Bajeczki z Ikei A kocica Zakurzona Radziecki Odwodnik Wróciła z BuenosAires Radziecki Mignona Żona No. 1 Ola Barbarella Prasa zagraniczna Amerykanka w Krakowie Żyrafa w Izraelu Sistermoon w Irlandii Anglik w Polsce Margot w Irlandii A.I.w Szwajcarii Janina Amsterdam Stardust w NY Nina w Urugwaju Dudla Pożółkłe kartki Paradowska Zimno i Troje Małgośka Filip na Fiji Małe Szopy Nie śpią Szyper Magiczna biblioteka W kątku z książką Prawdziwy dr House Melissa Chustka Joanny Nowojorskie gadanie Żydóweczka w Nowym Świecie Maraska Passentówna Emigracyjny Żydóweczka Wawrzyniec P. Wawrzyniec 2.0 Miski do mleka Quijote Magazyny ilustrowane Oglądanie tego boli Pokropka Submachiny Ouverture Facile Kotecki Inne kotecki Aaaby-sprzedac Killer sudoku Garfield User Friendly Dilbert
O książkach na bieżąco O książkach archiwalnie O filmach na bieżąco O filmach archiwalnie O Paryżu na bieżąco O Paryżu archiwalnie Polka we Francji: teraz Polka we Francji: dawniej Poza domem |